Podatkowe pomysły rządu dotyczące ograniczeń w handlu mieszkaniami zmieniają się jak w kalejdoskopie. Prawnicy już sygnalizują, że nowe przepisy mogą być niekonstytucyjne i niezgodne z unijnym prawem.
Eksperci z rynku nieruchomości uważają z kolei, że rząd nie uderzy - jak planuje - w spekulantów, tylko przeciętnych Polaków, którzy latami budowali swoją zamożność. Czy tak się finalnie stanie? Jeżeli projekt zostanie uchwalony w wersji, którą poznaliśmy z medialnych przecieków, wówczas mogą pojawić się zarzuty o jego niekonstytucyjność oraz ich niezgodność z prawem unijnym.
Łukasz Bączyk w rozmowie z Agnieszką Zielińską z redakcji Money.pl wyjaśnia: "W momencie, gdy transakcja zakupu mieszkania zawierana jest z podatnikiem prowadzącym działalność gospodarczą, jakim jest deweloper, wówczas podlega ona opodatkowaniu podatkiem VAT, w wysokości 8 proc. dla budownictwa mieszkaniowego. Jeżeli dodatkowo miałby pojawić się podatek od czynności cywilno-prawnych w wysokości 6 proc., to w moim przekonaniu będzie to bardzo kontrowersyjne".